TaxOne.
Poznajmy się.

Do Wielkiej Brytanii przyjechałem w 2005 roku, przerywając studia chemii w Polsce po III roku, z 300 funtami pożyczonymi od znajomych i rodziny. Miałem kwalifikacje w zawodzie barmana. Język angielski znałem… tak sobie. Nie chciałem pracować na przysłowiowym zmywaku, więc sprytnie podszedłem do rozmowy kwalifikacyjnej w słynnym edynburskim barze i restauracji The Dome. Odwaga popłaciła - dostałem pracę przy obsłudze klientów.

Po pracy dalej szlifowałem angielski, by zacząć studia w tym języku. Zawsze interesowałem się giełdą i finansami – w wolnych chwilach wręcz połykałem książki i inne materiały na ten temat. Kiedy tylko osiągnąłem poziom języka pozwalający na studiowanie, rozpocząłem kierunek Business Management with Financial Services na uniwersytecie Napiera w Edynburgu. Po otrzymaniu dyplomu podjąłem pracę w firmie księgowej.

Po roku rozpocząłem kolejne studia, tym razem ukoronowane dyplomem magistra księgowości (Master of Science in Accountancy) z Robert Gordon University w Aberdeen. Całe studia jednocześnie prowadziłem księgowość małych firm i osób pracujących na własny rachunek, ucząc ich również jak radzić sobie z podatkami.

Po studiach pracowałem przez cztery lata w brytyjskim NHS - wielkiej i skomplikowanej organizacji, na różnych stanowiskach w rachunkowości, rozwijając umiejętności i ucząc się stosowania teoretycznej wiedzy w praktyce. Wtedy właśnie zacząłem poważnie myśleć o założeniu własnej firmy, w której mógłbym skupić się na pomocy firmom i ich właścicielom w finansach firmowych i osobistych.

W roku 2018 zdałem z doskonałymi wynikami egzaminy na doradcę podatkowego organizowane przez ATT (brytyjskie Association of Taxation Technicians). Choć nadal z przyjemnością zajmuję się ogólną księgowością, moją pasją jest doradztwo podatkowe, w szczególności w dosyć skomplikowanej dziedzinie VAT.

Mam również kwalifikacje doradcy w kredytach hipotecznych (mortgage adviser) – nie jestem brokerem kredytowym, ale stanowią one ważny element finansów wielu ludzi i uznałem, że powinienem się na nich świetnie znać.

Firma TaxOne powstała w roku 2018 i jest dowodem na to, że moje podejście do obsługi i edukacji klientów sprawdza się doskonale. Po niecałych 12 miesiącach działalności, na początku 2019 roku, mogłem już zatrudnić dwie osoby (spójrz powyżej, by je poznać) – i mam nadzieję rozwijać się dalej, nigdy jednak nie tracąc z oczu moich zasad i wartości.

Uważam, że edukacja w kwestiach finansowych to absolutna podstawa – dla przedsiębiorców, ale i dla ludzi prywatnie. Pochodzę z niezamożnej rodziny, gdzie nawet gdy pojawiały się pieniądze, nie było wiadomo jak nimi zarządzać. Stąd właśnie moja dewiza - „finanse bez tajemnic”.

Wierzę, że podstaw zarządzania finansami mogę nauczyć każdego. Jeżeli nie chcesz, nie musisz wnikać w szczegóły - ja po prostu zoptymalizuję Twoje rozliczenia. Zawsze jednak chętniej podzielę się swoją wiedzą - bez niepotrzebnego komplikowania, obco brzmiącego żargonu i przyjmowania pozy ‘’wtajemniczonego”.

Moją naczelną zasadą jest uczciwość. Jest mnóstwo legalnych, prostych sposobów na optymalizację podatków i oszczędzanie pieniędzy - nie interesuje mnie współpraca z klientami, którzy działają na granicy prawa, czy w „szarych strefach”. Nie obiecuję cen z najniższej półki, ale nie obawiaj się cen z sufitu. Nigdy nie zapłacisz nam za coś, czego nie potrzebujesz.

Rozwijam zespół TaxOne zatrudniając ludzi, którzy chcą pomóc sobie pomagając innym – wedle najlepszych zasad proponowanych przez Adama Smitha, szkockiego ekonomisty, w jego klasycznym dziele pt. „Bogactwo Narodów”.

Lubię pracować z ludźmi, którzy żyją z pasją i z szacunkiem traktują nie tylko klientów i swoich dostawców, a przede wszystkim pracowników.

Pieniądze są ważne - należy je szanować i one powinny szanować nas, ale nigdy nie będą dla mnie celem samym w sobie i nigdy nie będą ważniejsze od ludzi. Inspirują mnie Warren Buffet, Richard Branson i Suze Orman.