Nowe składki NIC. Szok dla pracodawców w UK!
Właścicielka niewielkiego sklepu w Luton zorientowała się dopiero po otrzymaniu rozliczenia za pierwszy kwartał, że koszty jej działalności wzrosły o ponad £2,000. Nie kupiła dodatkowego towaru, nie zwiększyła zatrudnienia, nie podniosła wynagrodzeń, a mimo to suma do zapłaty do HMRC była wyższa niż zwykle. Powód? Nowe zasady dotyczące składek National Insurance Contribution (NIC), które obowiązują od 6 kwietnia 2025 roku, i które jeśli prowadzisz firmę zatrudniającą więcej niż kilka osób mogą mocno wpłynąć na rentowność Twojego biznesu.
Wiele osób dowiaduje się o tych zmianach dopiero przy okazji pierwszego rozliczenia. Tymczasem warto znać je z wyprzedzeniem, ponieważ wpływają na każdą decyzję kadrową: od zatrudnienia nowego pracownika po decyzję o awansie lub podwyżce. A skala tych zmian nie jest symboliczna, dla niektórych firm to już teraz kilka tysięcy funtów rocznie więcej!
Co się zmieniło w employer NIC od kwietnia 2025?
Od 6 kwietnia 2025 pracodawcy w Wielkiej Brytanii płacą składki NIC w wysokości 15%, zamiast dotychczasowych 13,8%. To pierwsza tak wyraźna podwyżka od wielu lat. Równocześnie próg, od którego składki są naliczane, został obniżony z £9,100 do zaledwie £5,000 rocznie. To oznacza, że obowiązek opłacania employer NIC pojawia się szybciej, a sama kwota składek, nawet przy tej samej liczbie pracowników rośnie znacznie szybciej.
Zmiany te są potwierdzone na stronie HMRC: Rates and thresholds for employers 2025 to 2026 i mają zastosowanie do wszystkich firm zatrudniających pracowników w ramach standardowych umów o pracę.
Ulga Employment Allowance – komu pomaga, a komu nie?
Równolegle zwiększono Employment Allowance – roczną ulgę dla pracodawców. Wcześniej wynosiła £5,000, teraz to już £10,500 rocznie. Co więcej, zniesiono limit wykluczający większe firmy (czyli te, które odprowadzały ponad £100,000 employer NIC rocznie). W teorii brzmi dobrze ponieważ więcej firm może skorzystać, a ulga jest dwa razy wyższa niż wcześniej.
W praktyce jednak, przy rosnącej liczbie pracowników i podwyższonej stawce NIC, nawet ta wyższa ulga nie wystarczy, by pokryć nowe koszty. Dla firm z kilkunastoosobową załogą, podwyżka może oznaczać wydatek rzędu kilku tysięcy funtów rocznie, mimo skorzystania z pełnej ulgi. Więcej szczegółów na temat zasad znajdziesz na stronie GOV.UK: Claim Employment Allowance.
Kto najbardziej odczuje te zmiany?
Zdecydowanie firmy, które zatrudniają większą liczbę osób, szczególnie w handlu detalicznym, gastronomii, usługach oraz wszędzie tam, gdzie występuje wysoka rotacja pracowników. Polskie sklepy, restauracje, kawiarnie czy firmy sprzątające w UK są tu klasycznym przykładem. Dla takich biznesów nawet niewielka zmiana w składkach potrafi wygenerować wyraźną różnicę w kosztach prowadzenia działalności.
Z badań przeprowadzonych przez Iwoca wynika, że 22% właścicieli firm w sektorze MŚP planuje ograniczenie zatrudnienia w odpowiedzi na wzrost employer NIC. Kolejne 35% zapowiada wstrzymanie rekrutacji, a niemal 60% przewiduje konieczność podniesienia cen usług lub towarów. To pokazuje skalę problemu i to, jak bardzo warto mieć dziś świadomość kosztów kadrowych.
Ile naprawdę kosztuje zatrudnienie pracownika w 2025 roku?
Załóżmy, że zatrudniasz dziesięciu pracowników z wynagrodzeniem £30,000 rocznie. Wcześniej, przy stawce 13,8%, roczne employer NIC wynosiły ok. £4,140 na osobę. Dziś przy 15% i niższym progu będzie to blisko £4,500. Dodatkowe £360 rocznie od jednego etatu może nie wydawać się dramatyczne, ale przy większej liczbie pracowników i dodaniu kosztów zastępstw, szkoleń, rotacji – różnica staje się odczuwalna.
Dlatego coraz więcej firm decyduje się dziś na dokładne przeliczenie kosztów zatrudnienia przed każdą decyzją kadrową. Zamiast działać intuicyjnie, zaczynają patrzeć na koszty całkowite – nie tylko pensję, ale także podatki i składki.
Czy automatyzacja rozwiąże problem? Niekoniecznie
W ostatnich miesiącach wiele mówi się o sztucznej inteligencji i automatyzacji procesów w firmach. Ale prawda jest taka, że nie każdy biznes da się zautomatyzować. AI nie zastąpi pracownika sklepu, kucharza w barze czy osoby sprzątającej mieszkania. I choć w niektórych obszarach można wprowadzić cyfryzację czy systemy wspierające pracę ludzi, ostatecznie kluczowym kosztem i tak pozostanie człowiek - jego praca, czas i wynagrodzenie.
Tym bardziej warto dziś wiedzieć, ile realnie kosztuje zatrudnienie i jak można tymi kosztami zarządzać mądrze, zanim sytuacja finansowa zacznie wymykać się spod kontroli.
Co warto zrobić już teraz?
Z mojego doświadczenia wynika, że firmy, które podejmują działania z wyprzedzeniem, mają większą kontrolę nad budżetem i nie muszą reagować nerwowo, gdy zmieniają się przepisy. Warto zaplanować strukturę zatrudnienia nie na podstawie tego, „ile osób potrzebuję dziś”, ale „ile osób mogę sobie realnie pozwolić zatrudnić w skali całego roku podatkowego”.
Nie chodzi o cięcia, ale o świadomość. O kalkulacje, analizę i dobre planowanie, zanim księgowa zadzwoni z pytaniem, czy firma ma z czego pokryć kolejny przelew do HMRC.